W Polsce po narkotyki sięgają coraz młodsze dzieci. TO NIE FIKCJA. W poradniach odwykowych pojawiają się już nawet 10-12-latki. Do jednego z warszawskich szpitali codziennie trafia jedno lub dwoje dzieci po przedawkowaniu, próbie samobójczej. A to przecież tylko jeden z wielu. Nowe czasy to też nowe możliwości. A przede wszystkim dostępność. Wszystko jest na wyciągnięcie ręki, do ogarnięcia przez internet. NA KLIK. SKUP. SPRZEDAŻ. DOSTAWA. Na imprezie, osiedlu, w szkole. W samotności niby-bezpiecznego dziecięcego pokoju. Eksperci, z którymi również rozmawiają autorzy, zgodnie twierdzą: nie sama inicjacja jest tragedią. Koniec świata zaczyna się dużo wcześniej: gdy gubimy się z naszymi dziećmi nawzajem.
KSIĄŻKA O NARKOTYCZNEJ PANDEMII WŚRÓD NASZYCH DZIECI I MŁODZIEŻY, KTÓRA NISZCZY CAŁE RODZINY.